To dobry moment żeby zebrać pierwsze informacje, opinie i oceny rocznika 2015. Skończyła się praca w winnicy a zaczęła charówka w winiarni. Nie oceniam samych win bo dopiero są robione ale sprawdzam co jest na językach winiarzy regionów starego kontynentu i jak oceniają oni rocznik 2015.
W zdecydowanej większości winiarze Europy spali spokojnie. Pogoda dopisała i obyło się bez większych dramatów. Czerwcowo, lipcowe upały zredukowały nieco zbiory ale za to koncentracja owocu powinna być niesamowita i pewnie tym cechować się będą wina rocznika 2015. Gorące lato z falą lipcowych upałów spowodowało, że pojawiły się porównywania do słynnego rocznika 2003 w którym również notowano rekordowe temperatury. Winiarze dodają jednak, że 2015 ma dużo lepszy balans i udało się im uchwycić kwasowość na zdecydowanie wyższym poziomie.
Szampania cieszyła się gorącym i suchym latem z deszczowym Sierpniem, który zbalansował parametry i pozwolił na równomierne dojrzenie winogron. Mimo upałów producenci zapewniają, że poziom kwasowości będzie satysfakcjonujący.
W Burgundii było prawie bezstresowo. Po paru tygodniach upałów i najbardziej suchym Lipcu od 1949 nastał chłodniejszy Sierpień, który podbił kwasowość i zbalansował rocznik. Padają porównania z 2009 ale podobno w tym roku koncentracja owocu jest dużo wyższa. Niestety jak to zwykle bywa w Burgundii nie obyło się bez gradobicia. Najbardziej dotkliwie ucierpiało Chablis gdzie ok. 100 hetarów zbiorów zostało doszczętnie zdewastowanych.
W Bordeaux winogrona dojrzewały we wręcz idealnych warunkach aż do wrześniowego deszczu, który nieco pokrzyżował szyki i spowodował pojawienie się pleśni. Rocznik 2015 oceniany jest za bardzo dobry ale nie wyjątkowy. Producenci z okolic Sauternes i Barsac zacierają ręce bo botrytis rozprzestrzenił się na winogronach wzorowo.
W Dolinie Rodanu zanotowano jeden z najwcześnieszych zbiorów w historii regionu podobnie jak w Burgundii i tutaj chłodny Sierpień był zbawieńczy po upałach. Na południu regionu obawiano się o to, że Grenache nie osiągnie pełnej dojrzałości a czekanie przy prognozach deszczu były ryzykowne. Kto miał silne nerwy ten sie wstrzelił idealnie.
Producenci włoscy mówią, że rocznik 2015 wygląda obiecująco. Przyzają, że lipcowe upały połączone z brakiem opadów zmuszały ich do ratowanie się irygacją ale poza tym obyło się bez katastrof. Chłodny Wrzesięń był czynnikiem spinającym rocznik. Podbił kwasowość i dokończył dojrzewanie, które nierzadko zwolniło w trakcie upałów.
Producenci Porto czekają od 2011 na znakomity rocznik do zadeklarowania i wyglada na to, że się doczekali bo 2015 wyglada bardzo obiecująco. Gorące i suche lato przyśpieszyło zbiory i nawet zwykle bardzo późno dojrzewająca Touriga Nacional była doskonale purpurowa pod koniec Sierpnia.
Winiarze hiszpańscy rozpoczeli zbiory 2 tygodnie do miesiąca wczesniej niż zwykle. W lipcu temperatura rzadko spadała poniżej 40 stopni celsjusza i to przyśpieszyło procesy dojrzewania. Producenci mówią, że jest za szybko żeby ocenić jakość win ale są zadowoleni z materiału na którym przyjdzie im pracować.
Niemcy także są optymistyczni i podkreśląją, że winnice dobrze zniosły upały i wyprodukowały owoc wysokej jakości. Zmartwieniem pozostaje ilośc nie jakość bo zbiory będą o 10% mniejsze od średniej z ostatnich 10ciu lat.
Prognozy prognozami ale jak zwykle czas pokaże na ile przewidywania były trafne. Poczekajmy aż wina trafią do butelek dajmy im się tam chwilę zadomowić i wtedy sprawdźmy jakość i poencjał rocznika 2015.
Adam Pawłowski MS
dla